Silniki klatkowe, jednofazowe wyposażone są w kondensator, który ma za zadanie opóźnić napięcie w jednym z uzwojeń, które zwie się rozruchowe (zwykle w silnikach do ok. 1.5kW) lub uzwojeniem pomocniczym (dla większych mocy). W przypadku uzwojeń rozruchowych kondensator zostaje odłączony (np. poprzez wyłącznik odśrodkowy) jeśli silnik osiągnie odpowiednio duże obroty. Natomiast kondensator w przypadku uzwojeń pomocniczych jest wpięty cały czas w obwód. W silnikach, w których potrzebny jest większy moment obrotowy stosuje się dwa kondensatory, które są wpięte w uzwojenia obwodu pomocniczego. Jeden jest wpięty trwale w obwód (kondensator pracy), a drugi jest załączony tylko do czasu, kiedy silnik osiągnie odpowiednie obroty. Taki kondensator ma też większą pojemność niż kondensator pracy. Jest to kondensator rozruchowy.
Stosunek uzwojeń roboczych do pomocniczych wynosi 2/3.
Zamianę obrotów w silniku jednofazowym klatkowym dokonuje się za pomocą zamiany kierunku przepływu prądu w jednym z uzwojeń silnika. Zamiana przewodu fazowego z neutralnym nic nie da!
![]() |
Zamiana obrotów dla silnika jednofazowego |
To chyba byłoby na tyle jeśli chodzi o takie podstawowe wiadomości dot. silników jednofazowych oraz o zamianę kierunku obrotów wirowania. Teraz pokażę jak można zrobić taką zamianę obrotów z wykorzystaniem przełącznika pakietowego oraz styczników.
Układ z wykorzystaniem przełącznika pakietowego
Do poniższego schematu potrzebujemy tylko wyłącznika silnikowego (dobranego do mocy silnika) oraz wyłącznika pakietowego z 3 torami i 6 stykami (zwanego przełącznikiem krzywkowym L 0 P).![]() |
Zamiana obrotów dla silnika jednofazowego z wykorzystaniem przełącznika |
- przełącznik w pozycji środkowej - nie przewodzi żaden styk; silnik wyłączony,
- przełącznik w pozycji lewej - przewodzą styki: 1-2, 7-8, 9-10, 11-12; silnik kreci się w lewo,
- przełącznik w pozycji prawej - przewodzą styki: 3-4, 5-6, 9-10, 11-12; silnik kręci się w prawo,
Dla lepszego zobrazowania powyższych danych, poniżej przedstawiam tabelę prawdy dla poszczególnych styków.
Jak można zauważyć, styki 9-10 i 11-12 załączają się jeśli przełącznik ustawimy w pozycji lewej lub prawej. Ma to na celu całkowicie odłączyć napięcie na silniku jeśli przełącznik będzie w pozycji 0. Takie połączenie zaleca się dla urządzeń wyposażonych we wtyczkę - faza w gnieździe może być zamieniona z przewodem neutralnym. W przypadku gdy silnik podłączony jest na stałe do zasilania, można przewód neutralny bezpośrednio podłączyć pod silnik, a przewód fazowy zostawić na stykach np. 9-10 - eliminujemy w ten sposób jeden ze styków przełącznika. W takim wypadku przełącznik nie musi mieć 6 styków, tylko 5. Aby lepiej to zobrazować posłużę się dokumentacją jednego z dedykowanych przełączników do zamiany obrotów:
Przełączniki dedykowane do zamiany kierunków mają już oryginalnie założone zwory pomiędzy poszczególnymi stykami. Na powyższym obrazku X oznacza przewodzenie styków.
Opiszę jeszcze w jaki sposób podłączamy powyższy wyłącznik z silnikiem i zasilaniem.
Do styku 9 podłączamy fazę z sieci zasilającej. Wyprowadzenie silnika U łączymy ze stykiem 10. Przewód neutralny łączymy bezpośrednio ze stykiem V silnika. Następnie łączymy kondensator pomiędzy stykami 10 i 2. Do styku 6 łączymy przewód neutralny. Styk 5 oraz 8 łączymy ze stykami Z1 i Z2 silnika.
Styki przełącznika | 1-2 | 3-4 | 5-6 | 7-8 | 9-10 | 11-12 |
Przełącznik w pozycji LEWEJ | 1 | 0 | 0 | 1 | 1 | 1 |
Przełącznik w pozycji ŚRODKOWEJ | 0 | 0 | 0 | 0 | 0 | 0 |
Przełącznik w pozycji PRAWEJ | 0 | 1 | 1 | 0 | 1 | 1 |
1 = przewodzi | 0 = nie przewodzi |
Jak można zauważyć, styki 9-10 i 11-12 załączają się jeśli przełącznik ustawimy w pozycji lewej lub prawej. Ma to na celu całkowicie odłączyć napięcie na silniku jeśli przełącznik będzie w pozycji 0. Takie połączenie zaleca się dla urządzeń wyposażonych we wtyczkę - faza w gnieździe może być zamieniona z przewodem neutralnym. W przypadku gdy silnik podłączony jest na stałe do zasilania, można przewód neutralny bezpośrednio podłączyć pod silnik, a przewód fazowy zostawić na stykach np. 9-10 - eliminujemy w ten sposób jeden ze styków przełącznika. W takim wypadku przełącznik nie musi mieć 6 styków, tylko 5. Aby lepiej to zobrazować posłużę się dokumentacją jednego z dedykowanych przełączników do zamiany obrotów:
![]() |
Źródło: apator.com |
Opiszę jeszcze w jaki sposób podłączamy powyższy wyłącznik z silnikiem i zasilaniem.
Do styku 9 podłączamy fazę z sieci zasilającej. Wyprowadzenie silnika U łączymy ze stykiem 10. Przewód neutralny łączymy bezpośrednio ze stykiem V silnika. Następnie łączymy kondensator pomiędzy stykami 10 i 2. Do styku 6 łączymy przewód neutralny. Styk 5 oraz 8 łączymy ze stykami Z1 i Z2 silnika.
Wyłącznik silnikowy (F2) użyty w tym schemacie jest przystosowany dla silnika trójfazowego, ale nic nie stoi na przeszkodzie, aby można było go użyć w przypadku silnika jednofazowego. W przypadku wyłącznika silnikowego przewód fazowy jest połączony szeregowo ze stykami: 1-2 i 3-4, a przewód neutralny umieszczony jest na stykach 5-6. Zamianę kierunku przepływu prądu w tym schemacie dokonuję na uzwojeniach pomocniczych. Jeśli silnik wyposażony jest uzwojenie rozruchowe, wówczas rozłącznik uzwojenia wpinamy np. na przewodzie Z1.
Warto zauważyć, że w przypadku braku zasilania i załączonym kierunku obrotów silnik sam się załączy jeśli wróci zasilanie. Takie nieoczekiwane załączenie może być niebezpieczne dla naszego życia lub zdrowia.
Układ z wykorzystaniem styczników
Na kolejnym schemacie do zamiany obrotów dla silnika jednofazowego klatkowego wykorzystamy styczniki. Styczniki mają taką zaletę, że jeśli zostanie odłączone zasilanie i po chwili z powrotem wróci to silnik sam się nie załączy - będzie trzeba go załączyć ręcznie. Również w przypadku obniżenia się napięcia sieci, stycznik zadziała jak zabezpieczenie podnapięciowe.
![]() |
Zamiana obrotów dla silnika jednofazowego z wykorzystaniem styczniów |
Bardzo przydatny artykuł.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Zaskakujaca wypowiedź ale nie da sie prosciek przecież zasilanie to 3xkabelek a schemat opisales jak w samolocie😖😖😖
OdpowiedzUsuńWszystkie wpisy na blogu są szczegółowo opisane. Nie jest sztuką coś zrobić, sztuką jest to zrozumieć ;)
UsuńAle polaczek i tak zawsze będzie narzekał, że za mało, że za dużo...
Bardzo dobry artykul bo nie sztuka podlaczyc 3 kabelki ale sztuka zrozumuec dlaczego tak a nie inaczej jezeli ktos wie jak to dziala to niech nie czyta
UsuńCzy konieczne jest zastosowanie zabezpieczenia F1 ? Jeżeli tak proszę o wyjaśnienie i na jakiej podstawie dobrać go do obwodu ? Dziękuje ;)
OdpowiedzUsuńW przypadku zastosowania wyłącznika silnikowego zabezpieczenie F1 nie jest potrzebne. Stosuje się je w przypadku zwykłych termicznych wyłączników. Naturalnie można zastosować zwykłą "S-kę".
UsuńCzy V to U2 i czy tu jest potrzebny wyłącznik obrotowy w silniku.
OdpowiedzUsuńWyłącznik odśrodkowy podłączamy
OdpowiedzUsuńUważam, że przestawiony schemat jest niekompletny i niepraktyczny. W momencie przełączenia obrotów na przeciwne silnik nie ma prawa się kręcić w kierunku przeciwnym od zamierzonego. Potrzebna jest "czasówka"
OdpowiedzUsuńA jeśli zamienimy miejscami uzwojenie pomocnicze z głównym to dostaniemy inną prędkość obrotową silnika?
OdpowiedzUsuńW silniku indukcyjnym od hydroforu "omnigena" wystarczy obrócić stojan razem z jego obudową i mamy odwrotne obudowy. Elektryk nie potrafił mi zmienić obrotów ,a ja wpadlem na taki banalny pomysł i to działa .
OdpowiedzUsuńWitam,
OdpowiedzUsuńNa wstępie. Nie jestem zawodowym elektrykiem.
W tokarce TSB16 z powodu braku zasilania trójfazowego, musiałem wykonać napęd z silnikiem jednofazowym. Szukając rozwiązań zmiany kierunku obrotów silnika - trafiłem na powyższe rozwiązanie. W moim przypadku jest ono idealne pod względem b. małych przeróbek. Zdecydowałem się na przełącznik pakietowy LOP. I tu kilka uwag.
- Kupując przełącznik LOP zaznacz, że chcesz 12 stykowy, inaczej sprzedadzą 10 stykowy bo taki jest standard - zakładają, że jest to silnik trójfazowy i komora stykowa na styki 11 i 12 jest pusta.
- Styki są nie numerowane, więc dla nie elektryków jest problem z podłączaniem wg schematu. Trzeba ustalać ich numerację.
- Zakupiony przełącznik ma zamontowane zworki, co wspomniane jest w tekście artykułu. Jednak porównując schemat ideowy z przełącznikiem mam wątpliwości czy należy zworki demontować czy nie. Na schemacie ideowym też występują zworki pomiędzy stykami, więc mam dylemat - jak to jest?
Poza tym artykuł i pomysł jest b. dobry.
Pozdrawiam AU
Proszę o kilka słów wyjaśnienia.
Bardzo fajnie zostało to napisane.
OdpowiedzUsuńArtykuł jak najbardziej pomocny. Cenne informacje i wskazówki. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń